Connect with us

Hi, what are you looking for?

Mercedes-Benz

Rzadki rodzinny klasyk z 1991 roku – Mercedes 300TE 4MATIC S124

Mercedes 300TE 4MATIC S124
Mercedes 300TE 4MATIC S124 foto: bringatrailer/super35mm

Czy rodzinne kombi może być sportową legendą? Ten Mercedes 300TE mówi: „Tak”

Wyobraź sobie samochód, który łączy elegancję limuzyny, praktyczność vana i duszę sportowego sedana. Mercedes-Benz 300TE S124 z 1991 roku nie jest typowym kombi – to kawałek motoryzacyjnej historii, który właśnie teraz szuka nowego właściciela. Linie nadwozia 300TE 4MATIC to kwintesencja lat 90. – proste, ale pełne klasy.

Aerodynamiczna sylwetka z charakterystycznym pojedynczym wycieraczką przedniej szyby oraz subtelnymi chromowanymi akcentami nadaje mu ponadczasowy wygląd. Wnętrze zachwyca przestronnością i dbałością o detale, oferując komfort zarówno kierowcy, jak i pasażerom.

Mercedes 300TE 4MATIC S124
Mercedes 300TE 4MATIC S124 foto: bringatrailer/super35mm

Jako pierwszy model Mercedesa z napędem 4MATIC, 300TE oferuje kierowcom pewność prowadzenia w zróżnicowanych warunkach drogowych. Wystawiony na sprzedaż egzemplarz na stronie bringatrailer.com wyróżnia się wyjątkowo niskim przebiegiem oraz doskonałym stanem zachowania, co czyni go rzadko spotykaną perełką na rynku klasycznych samochodów.

Design rodem z lat 90. to prostota, która hipnotyzuje

Karoserię 300TE 4MATIC można porównać do dobrze skrojonego garnituru: linie są czyste, proporcje idealne, a chromowane detale dodają szlachetnego blasku. Nadwozie w kolorze Black Pearl Metallic mieni się w słońcu, a charakterystyczne prostokątne reflektory przywołują wspomnienia ery, gdy Mercedes znaczył więcej niż logo. Trzeci rząd siedzeń? To ukłon w stronę rodzinnych podróży, ale też rzadkość wśród zachowanych egzemplarzy.

To auto nie próbuje krzyczeć – wystarczy, że stoimoglibyśmy usłyszeć od kolekcjonerów i znawców marki

Rodzinny wagon z duszą sportowca i 177 koni pod maską

3,0-litrowa rzędowa szóstka M103 i mocą 177 KM to serce, które odmieniło losy kombi. Jednostka napędowa współpracuje z 4-biegową automatyczną skrzynią biegów. W czasach, gdy większość wagonów pełniła role „wozów do zadań specjalnych”, 300TE S124 oferował coś więcej: szorstki warkocz przy wysokich obrotach, płynne przyspieszenie i napęd na wszystkie koła (co nie było pospolite w 1991 roku!). Czy 177 KM wystarczy? Wystarczy, by poczuć, jak ciężka karoseria ożywa na zakrętach, ale nie na tyle, by przestraszyć kierowcę szukającego komfortu. W końcu to stary Mercedes z epoki, kiedy te auta pływały po drogach.

„To jeden z ostatnich Mercedesów, w których elektronika nie odbierała duszy”, powie nam każdy mechanik specjalizujący się w klasykach.

32 000 mil historii: Kapsuła czasu bez śladu soli

Przebieg 32 000 mil (to około 51 500 km) to liczby, które każą zapytać: „Jak to możliwe?”. Odpowiedź kryje się w słowach właściciela: „To auto nigdy nie widziało w zimie soli, a każdy przegląd był rytuałem”. Książka serwisowa i dokumentacja pokazuje regularne serwisy, a oryginalna skórzana tapicerka z ledwie widocznym śladem czasu i brak śladów korozji tylko to potwierdzają. To nie używany kombi jako taxi w kolorze budyniowym – to kapsuła zatrzymana w latach 90.

Stan licznika Mercedesa 300TE 4MATIC S124 wskazuje tylko 32 000 mil
Stan licznika Mercedesa 300TE 4MATIC S124 wskazuje tylko 32 000 mil foto: bringatrailer/super35mm

Rarytas dla kolekcjonera: Dlaczego ta 300TE to inwestycja?

Na tle współczesnych „kultowych” modeli, Mercedes 300TE S124 wyróżnia się dwoma cechami: napędem 4MATIC (oferowanym tylko w latach 1990-1993) i trwałym dziedzictwem epoki, gdy Mercedes budował auta na wieczność. Dziś na rynku dominują zwykłe 300TE – wersja 4MATIC ze sportowym silnikiem to rzadkość, a cena 16 000 USD (za taką kwotę ostatecznie wylicytowano samochód) wydaje się symboliczna w porównaniu z wartością emocjonalną.

Twoja szansa na kawałek motoryzacyjnej duszy

Mercedes 300TE 4MATIC nie jest tylko samochodem. To opowieść o rodzinnych niedzielach, technologicznym przełomie i elegancji, która nie starzeje się od dekad. Jeśli szukasz auta, które zwróci uwagę na zlotach, ale i przewiezie wnuki – ta licytacja to twój bilet do przeszłości. Jak mawiają kolekcjonerzy: „Klasyka nie kupuje się na lata – adoptuje się je na zawsze”.

Kliknij, zanim ktoś inny zatrzaśnie drzwi tej historii. Takie okazje mogą się już nie powtórzyć.

ZOBACZ WIĘCEJ: