Ostatni Mohikanin złotej ery Quattro GmbH
Początek XXI wieku to był fascynujący okres dla niemieckiej motoryzacji. Podczas gdy BMW i Mercedes rywalizowały o palmę pierwszeństwa w segmencie sedanów na prestiż i moc, Audi postanowiło pójść własną drogą, tworząc jedne z najbardziej pożądanych sportowych kombi w historii. Niczym buntownik z duszą inżyniera, rzuciło na stół kombi, które miało więcej wspólnego z torami wyścigowymi niż z parkingami przy szkołach.
W czasach, gdy kombi było synonimem praktyczności, a niekoniecznie emocji, Audi Quattro GmbH (dziś Audi Sport) postanowiło zaszaleć. Kontynuując szlak przetarty przez legendarne RS2 Avant, w roku 2000 światło dzienne ujrzało Audi RS4 Avant generacji B5. Było to coś więcej niż szybkie kombi – to był supersamochód w przebraniu. I właśnie jeden z takich, rzadkich okazów, w dodatku w jednym z najbardziej pożądanych kolorów, trafił pod młotek na Bring a Trailer.
Czy można połączyć pakowność rodzinnego auta z osiągami, które zawstydzą niejednego „prawdziwego” sportowca? Audi RS4 B5 udowodniło, że nie tylko można, ale wręcz należy!
Ten egzemplarz w kolorze Avus Silver Pearl Effect z czarnym wnętrzem to prawdziwa perełka – z zaledwie 11 tysiącami kilometrów (około 7 tysięcy mil) na liczniku, jest to jeden z najlepiej zachowanych RS4 Avant B5 na świecie. Co więcej, został zamówiony bez szyberdachu, co czyni go jeszcze bardziej pożądanym wśród kolekcjonerów. Czy można znaleźć lepsze połączenie sportowych osiągów, praktyczności i ekskluzywności niż w RS4 z początku nowego tysiąclecia?
Narodziny rodzinnej bestii Audi RS4 Avant
Historia RS4 B5 nie zaczęła się w próżni. Był to naturalny, choć potężny, następca RS2 Avant, stworzonego we współpracy z Porsche. RS4 B5 to już w dużej mierze dziecko samego Audi, a konkretnie ich dywizji Quattro GmbH. Ich celem było stworzenie auta, które z jednej strony będzie funkcjonalne i praktyczne – w końcu to Avant, czyli kombi – a z drugiej strony posiądzie osiągi na poziomie ówczesnych super-sedanów. Wykorzystali solidną bazę A4 B5, a następnie poddali ją gruntownej kuracji wzmacniającej. Poszerzyli nadwozie, dodali agresywnych detali i co najważniejsze, wsadzili pod maskę prawdziwego potwora. To był śmiały ruch, pokazujący, że sportowe kombi może być nie tylko niszą, ale obiektem pożądania. RS4 B5 szybko zyskało status kultowego, stając się wzorcem dla kolejnych generacji RS kombi z Ingolstadt.
Ten model to prawdziwy łącznik między dawnymi a nowymi czasami Audi.
Cosworth pod maską, Quattro pod podłogą
Serce tego srebrnego potwora stanowi podwójnie doładowany silnik V6 o pojemności 2,7 litra, opracowany we współpracy z legendarnym Cosworth Technology. Wyposażony w dwie turbosprężarki BorgWarner K04 i wzmocnione komponenty wewnętrzne, generuje imponujące 380 KM i moment obrotowy 440 Nm. W czasach, gdy 300 KM w samochodzie rodzinnym było szczytem możliwości, RS4 przesuwał granice wyobraźni.
Moc trafia na wszystkie cztery koła poprzez sześciobiegową manualną skrzynię biegów i system napędu Quattro z centralnym mechanizmem różnicowym Torsen. To połączenie zapewniało katapultowanie rodzinnego pojazdu do 100 km/h w zaledwie 4,9 sekundy – wynik, który nawet dziś budzi respekt. Pomyślcie o tym – blisko 5 sekund do setki w kombi sprzed ponad 20 lat! To były osiągi zarezerwowane dla czołówki sportowych aut, a nie autostradowych pożeraczy kilometrów z dużą przestrzenią bagażową.
Współczesne RS4 są bardziej wyrafinowane technologicznie, ale brakuje im tej surowości i charakteru, które oferowała pierwsza generacja stworzona przez quattro GmbH.
Brzmienie tego V6, zwłaszcza z delikatnie zmodyfikowanym wydechem (co sugerują zdjęcia z ogłoszenia), to poezja dla uszu fana motoryzacji – mieszanka basowego pomruku na wolnych obrotach i ostrego, metalicznego ryku, gdy turbiny wchodzą do akcji. To silnik, który zmusza do uśmiechu za każdym razem, gdy wciśniesz pedał gazu. W szranki z rywalami tamtych lat, jak BMW M5 E39 czy Mercedes-Benz C AMG (np. C43/C55), RS4 B5 wyróżniało się właśnie napędem Quattro i charakterystyką turbodoładowanego silnika – zapewniało niebywałą przyczepność i pewność w każdych warunkach, podczas gdy konkurenci z napędem na tył bywali bardziej narwani, zwłaszcza na mokrym.
Reo, Carbon i Bose – luksus w sportowym wydaniu
Wnętrze tego RS4 to mistrzowska lekcja niemieckiego podejścia do projektowania kabiny kierowcy. Podgrzewane fotele Recaro z regulacją elektryczną i wytłoczonymi logotypami RS4 obejmują sylwetkę kierowcy niczym skórzane rękawice, oferując idealne połączenie komfortu i sportowego charakteru. Czarna skórzana tapicerka kontrastuje z wstawkami z włókna węglowego, które w 2002 roku były symbolem najwyższej klasy premium.
Wyposażenie obejmuje automatyczną klimatyzację, tempomat oraz system audio Bose połączony z odtwarzaczem Audi Symphony CD/kaseta i sześciopłytową zmieniarką CD umieszczoną w bagażniku. Ten ostatni element to prawdziwy powrót do przeszłości – przypomnienie o czasach, gdy streaming muzyki był odległą przyszłością, a kolekcja płyt CD stanowiła powód do dumy.
Srebrna karoseria połyskuje w słońcu jak rtęć, podkreślając poszerzone nadkola i agresywne linie nadwozia. W porównaniu do standardowego A4 czy nawet S4 z tamtego okresu, RS4 wygląda jak kulturysta w garniturze – elegancki, ale z mięśniami napiętymi pod tkaniną.
Inżynieria precyzyjna jak szwajcarski zegarek
Zawieszenie RS4 zostało fabrycznie obniżone i usztywnione, a rozstaw kół poszerzony o 51 mm z przodu i 40 mm z tyłu w porównaniu do modelu S4. Dziewięcioramienne felgi aluminiowe 18×8,5″ zostały odnowione w kwietniu 2025 roku, wraz z wymianą śrub mocujących. Za wydajne zatrzymanie odpowiada pakiet Mov’it z czerwonymi wielotłoczkowymi zaciskami i nawiercanych tarczach – system, który nawet po ponad dwóch dekadach zapewnia imponującą siłę hamowania.
Prowadzenie RS4 pierwszej generacji to doświadczenie, którego nie da się porównać z niczym innym – twierdzą właściciele i znawcy tego modelu.
Co ciekawe, mimo importu do USA przez Registered Importer Corp. w Los Angeles, samochód nie posiada prędkościomierza w specyfikacji amerykańskiej. To kolejny element podkreślający jego europejski rodowód i autentyczność.
Kolekcjonerski potencjał srebrnej strzały
Historia tego egzemplarza jest równie imponująca jak jego stan. Według informacji z ogłoszenia, samochód pozostawał w rękach pierwszego właściciela aż do 2016 roku, co tłumaczy jego wyjątkowo niski przebieg. Raport Carfax nie wykazuje żadnych wypadków ani innych uszkodzeń, co jest rzadkością w przypadku samochodów o takim potencjale sportowym.
Obecna cena wywoławcza 84 000 dolarów amerykańskich może wydawać się wysoka, ale w kontekście rynku kolekcjonerskiego jest to potencjalnie dobra inwestycja. Pierwsza generacja RS4 Avant była produkowana w ograniczonej liczbie, a egzemplarze z tak niskim przebiegiem i w tak dobrym stanie są praktycznie nieosiągalne. Dla porównania, współczesne RS4 oferują więcej mocy i technologii, ale brakuje im tego surowego charakteru i ekskluzywności, które definiowały model B5.
Życie z legendą – praktyczne rozważania
Posiadanie takiego samochodu to nie tylko przyjemność z jazdy, ale również odpowiedzialność. Silniki 2.7 BiTurbo są znane ze swojej trwałości, ale wymagają regularnego serwisowania i użycia wysokiej jakości materiałów eksploatacyjnych (czytaj oryginalnych). Części do modeli RS są sporo droższe niż do standardowych A4, ale dostępność nie stanowi większego problemu dzięki aktywnej społeczności entuzjastów.
Specyficzne dla wersji RS4 – elementy nadwozia, zawieszenia, czy części silnika – mogą być trudniej dostępne i droższe. Czy to boli po kieszeni? Tak, posiadanie takiego klasyka z osiągami wymaga inwestycji, ale dla prawdziwego pasjonata to część przygody. Na szczęście wartość dobrze utrzymanych egzemplarzy RS4 B5 systematycznie rośnie, zwłaszcza tych w rzadkich kolorach jak Imola Yellow i z udokumentowaną historią.
Czujesz każdą nierówność drogi, każdy gram momentu obrotowego przekazywany na asfalt. To samochód, który wymaga szacunku, ale odpłaca się czystą, niefiltrowaną radością z jazdy.
Silnik BiTurbo, choć potężny, jest też skomplikowany. Potencjalne usterki turbin, nieszczelności czy wymagające dostępu do niektórych podzespołów prace serwisowe oznaczają, że koszty utrzymania mogą być wyższe niż w przypadku prostszych konstrukcji.
Jak często podkreślają znawcy tematu, egzemplarze z rozsądnym przebiegiem i transparentną historią serwisową są dziś poszukiwane przez kolekcjonerów i mogą być postrzegane nie tylko jako pasja, ale i forma inwestycji.
Warto zauważyć, że ten konkretny egzemplarz został niedawno poddany renowacji felg, co sugeruje, że obecny sprzedawca dba o detale. Jedyną wadą wymienioną w ogłoszeniu jest zadrapanie na folii ochronnej tylnego zderzaka – drobiazg, który można łatwo naprawić.
Czy ten srebrny RS4 Avant zasługuje na nowe miejsce w kolekcji? Jeśli szukasz autentycznego kawałka historii motoryzacji, który łączy sportowe osiągi z codzienną użytecznością, licytacja kończy się 14 maja 2025 roku. To rzadka okazja, by stać się posiadaczem i opiekunem jednego z najlepiej zachowanych egzemplarzy pierwszej generacji RS4 – samochodu, który zdefiniował na nowo kategorię sportowych kombi i pozostaje ikoną inżynierii Audi do dziś.
Parametr | Audi RS4 B5 Avant (2002) | BMW M3 E46 (2000–2006) | Mercedes C 32 AMG (W203) |
---|---|---|---|
Nadwozie | Kombi | Coupé / Sedan | Sedan |
Silnik | V6 biturbo | R6 wolnossący | V6 kompresor |
Pojemność | 2.7 l | 3.2 l | 3.2 l |
Moc | 380 KM | 343 KM | 354 KM |
Moment obrotowy | 440 Nm | 365 Nm | 450 Nm |
Napęd | quattro (AWD) | RWD | RWD |
Skrzynia biegów | 6-biegowa manualna | 6-biegowa manualna | 5-biegowy automat |
0–100 km/h | 4,9 s | 5,2 s | 5,2 s |
Prędkość maksymalna | 250 km/h (ograniczona) | 250 km/h (ograniczona) | 250 km/h (ograniczona) |
Masa własna | ok. 1 620 kg | ok. 1 570 kg | ok. 1 610 kg |
Rodzaj nadwozia | 5-drzwiowe kombi | 2-drzwiowe coupé / sedan | 4-drzwiowy sedan |
Rok debiutu | 2000 | 2000 | 2001 |