Powrót legendy w nowoczesnym wydaniu
Pamiętasz czasy, gdy samochody miały duszę? Gdy każda linia nadwozia opowiadała historię, a dźwięk silnika przyprawiał o dreszcze? Włoska firma Totem Automobili postanowiła przywrócić te emocje, jednocześnie dodając do nich coś, czego nigdy wcześniej nie było – oszałamiającą moc współczesnych supersamochodów. Ich najnowsze dzieło, GTSuper „Jarama”, to nie tylko kolejny restomod. To prawdziwa reinkarnacja ducha Alfy Romeo.
Włoska metamorfoza na sterydach
Rynek restmodów ewoluował, szczególnie w Europie. Kiedyś królowały na nim głównie Mustangi „Eleanor” (USA) i Porsche 911 (USA, Europa). Dziś paleta możliwości jest znacznie szersza – od skandynawskiego Volvo P1800 Cyan, FIata 126p czy włoskie Lamborghini Murcielago Eccentrica. W tym gronie pojawia się teraz nowa gwiazda – GTSuper „Jarama” inspirowana urokliwą Alfą Romeo GTV 1300 Junior.

Proces transformacji rozpoczyna się od oryginalnego coupé Alfa Romeo 105/115, znanego pod wieloma nazwami, w tym jako Giulia Sprint czy GTV. Ale to dopiero początek. Totem łączy oryginalną ramę z własnym monokokiem wzbogaconym o włókno węglowe oraz aluminiowymi ramami pomocniczymi wykonanymi w technologii CNC. Zamiast starej, solidnej osi z resorami śrubowymi, inżynierowie zastosowali nowoczesne zawieszenie z podwójnymi wahaczami wykonanymi z kutego aluminium na wszystkich czterech kołach.
„To, co robimy, to nie jest zwykła renowacja. To kompletne przeprojektowanie klasycznego samochodu z szacunkiem dla jego dziedzictwa, ale z odwagą spojrzenia w przyszłość,” mówi jeden z konstruktorów Totem Automobili.
Serce, które bije z mocą siedmiu oryginałów
Oryginalna Alfa Romeo GTV 1300 Junior była wyposażona w czterocylindrowy silnik z podwójnym wałkiem rozrządu, który mimo niewielkiej mocy, zachwycał swoim dźwiękiem. W GTSuper „Jarama” zastąpiono go czymś znacznie potężniejszym – podwójnie turbodoładowanym silnikiem V6 o pojemności 2,8 litra, opracowanym przez Italtecnica Engineering.

W standardowej wersji GTSuper silnik ten generuje 600 koni mechanicznych. Jednak w limitowanej edycji Jarama moc wzrasta do zawrotnych 670 KM. To siedmiokrotnie więcej niż w oryginalnym modelu! Silnik wygląda futurystycznie – z bezszwowym blokiem wykończonym włóknem węglowym, wydaje dźwięki godne supersamochodu i katapultuje Alfę do 100 km/h w około 3 sekundy. Dla porównania – oryginałowi zajęłoby to około 12 sekund.
„Ten silnik to prawdziwa rewolucja. Przewyższa nawet legendarną jednostkę Busso V6, która sama w sobie była dziełem sztuki inżynieryjnej. To jak zamontowanie silnika odrzutowego w klasycznym samolocie śmigłowym,” komentuje włoski ekspert motoryzacyjny.
Uczczenie nieoczywistego zwycięstwa
Nazwa „Jarama” nie jest przypadkowa. GTSuper „Jarama” powstał, by upamiętnić triumf małej Alfy Romeo 1300 Junior w wyścigu Jarama 4 Hours w 1972 roku. Ten hiszpański wyścig wytrzymałościowy przypieczętował zwycięstwo Alfy Romeo w klasie Division 1 Europejskich Mistrzostw Samochodów Turystycznych.

Co fascynujące, ten niepozorny samochód zajął czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej, finiszując tuż za trzema pojazdami z Dywizji 3, które miały silniki o ponad dwukrotnie większej pojemności. Mała Alfa wyprzedziła wiele teoretycznie szybszych samochodów, stając się prawdziwym pogromcą gigantów.
Paradoksalnie, hołd Totem ogranicza się głównie do nazwy. Podczas gdy oryginalny samochód wyścigowy nr 33 nosił czerwono-białe barwy, GTSuper „Jarama” prezentuje się w głębokim, lśniącym niebieskim kolorze Cervino Blue. Karoseria wykonana z włókna węglowego skrywa wnętrze wykończone jasnobrązową skórą Connoly oraz tkaniną „Pied de Poule”, które idealnie harmonizują z nadwoziem. Szczególnie efektownie prezentuje się romboidalny splot włókna węglowego widoczny w ościeżnicach drzwi.
Luksus wykuty w metalu
Wnętrze GTSuper „Jarama” to prawdziwe dzieło sztuki rzemieślniczej. Każdy element wykończeniowy i każdy przełącznik został zaprojektowany specjalnie dla tego modelu. Od dźwigni kierunkowskazów po pokrętła radia – wszystko jest frezowane CNC, nadając kabinie techniczny, ale jednocześnie luksusowy charakter.

„W Jaramie nie ma miejsca na kompromisy. Każdy element został przemyślany i wykonany z najwyższą precyzją. To połączenie nowoczesnej technologii z klasyczną elegancją, które tworzy unikalne doświadczenie dla kierowcy,” wyjaśnia główny projektant wnętrz.
Totem Automobili planuje wyprodukować tylko 40 egzemplarzy GTSuper Jarama. Cena nie została jeszcze oficjalnie ogłoszona, ale biorąc pod uwagę, że podstawowy model GTSuper kosztuje 539 000 euro (około 2 264 000 zł), limitowana edycja z pewnością będzie droższa. Mimo to, w porównaniu z Eccentrica Diablo, której cena jest dwukrotnie wyższa, GTSuper „Jarama” może wydawać się wręcz okazją dla kolekcjonerów poszukujących włoskiego stylu połączonego z nowoczesnymi osiągami.
Między przeszłością a przyszłością
GTSuper „Jarama” to więcej niż tylko samochód. To manifest pokazujący, że klasyczne kształty nigdy nie tracą swojego uroku, a nowoczesna technologia może tchnąć w nie nowe życie. To także dowód na to, że włoska pasja do motoryzacji wciąż płonie jasnym płomieniem.
Dla miłośników klasycznej motoryzacji, którzy nie chcą rezygnować z nowoczesnych osiągów, GTSuper „Jarama” stanowi idealne połączenie dwóch światów. To samochód, który szanuje swoją historię, jednocześnie śmiało patrząc w przyszłość.
A gdybyś miał nieograniczony budżet… Który klasyczny model wybrałbyś jako bazę do własnego restomodu? Czy byłaby to właśnie Alfa Romeo, czy może zupełnie inny samochód?












